Dzisiaj z okazji Święta Kobiet – literatura bardzo kobieca – romans w polskim wydaniu, ale rozgrywający się w pięknej Toskanii. Natasza Socha właśnie tam osadziła akcję powieści „Mgły Toskanii”. Przeniesienie się w ciepły, włoski klimat, w taki dzień jak dziś, każdemu poprawi nastrój.
RECENZJA
Lena ma dwadzieścia dziewięć lat i pracuje jako konserwator dzieł sztuki. Jej imię powstało ze zdrobnienia dwóch innych – Helena i Magdalena. Jest związana z Igorem – fotografem, z którym łączy ją naprawdę bardzo wiele. Podobnie myślą, podobnie czują, wydaje się, że nic nie zagraża ich związkowi, a to, co przed nimi jest oczywiste. Ale Lena otrzymuje zlecenie w Siennie, w Toskanii. Poznaje tam Iana, rzeźbiarza, który jak się okazuje, jest także ojcem Igora. Toskania przynosi wiele wrażeń, nie tylko wizualnych, ale i emocjonalnych. Nowi ludzie, nowe dokonania artystycznie, nowe przyjaźnie i nowe uczucia. A wszystko to na tle malowniczej części Włoch. Mgła jest mieszanką powietrza i wody. Ten dualizm wyznacza całe życie głównej bohaterki. Jest ona i dwóch mężczyzn. Starszy i młodszy. Ojciec i syn. Lena nie potrafi wybrać żadnego z nich, więc decyduje się na równoległe życia. Dwa kraje, dwa żywioły, dwa związki. W tle malownicza Toskania i pewien fresk z końca szesnastego wieku. Czy można żyć w takim rozdwojeniu?
Natasza Socha nie boi się trudnych tematów. Udowodniła to już w swoich poprzednich książkach. Tym razem mamy do czynienia z kolejnym, który u wielu nie ma racji bytu. Bo żyć z dwoma mężczyznami, to jeszcze, pewnie i można. Ale ojciec i syn? To już nie do pomyślenia. Tymczasem Autorka pokazuje, jak jedno uczucie pojawia się obok drugiego, trochę je odpychając, ale na pewno nie wchodząc całkowicie na jego miejsce. Bohaterka choć wydaje się krucha i bardzo wrażliwa, zatraca się w tym uczuciu, nie bacząc na konsekwencje, które pewnie i tak ją dopadną. Mężczyźni nie wiedzą o sobie na wzajem, więc jest jej trochę łatwiej. A w tych cudownych okolicznościach natury, wszystko zdaje się mieć inny wymiar.
„Mgły Toskanii” zachwycają nie tylko fabułą, ale i sztuką, która odgrywa ważną rolę, oraz obrazami przyrody, zabytków, zwyczajów i życia w najbardziej chyba malowniczej części Włoch. Nie trzeba tam być, by pokochać to miejsce.
Opracowała Małgorzata Dąbrowska