Początki Domu Ludowego w Wierzchosławicach związane są ściśle z osobą najbardziej znanego mieszkańca Wierzchosławic, trzykrotnego premiera II Rzeczpospolitej, męża stanu i chłopskiego przywódcy – Wincentego Witosa.
Pierwsza wzmianka na temat budowy tego wspaniałego dzieła architektury modernistycznej wskazuje, że prace rozpoczęto właśnie z inicjatywy Witosa 24 kwietnia 1921 roku.
Zalążki Domu Ludowego powiązane były z odnowieniem starej plebanii przy kościele Wierzchosławickim. Na posiedzeniu Komitetu Rady Parafialnej w dniu 8 kwietnia 1920 roku zapadła decyzja o budowie nowej, murowanej plebanii[1]. Fakt ten niewątpliwie przekreślał plany Witosa dotyczące budowy Domu Ludowego, a przynajmniej sporo je opóźniał. Uboga gmina nie była bowiem w stanie sfinansować budowy dwóch tak kosztownych inwestycji na raz. Witos próbował, niestety bezskutecznie przekonać ówczesnego proboszcza ks. Jozefa Franczaka o potrzebie budowy tańszej, bo drewnianej plebanii(Witos nie czekając na decyzje komitetu, zakupił nawet drewno na jej budowę).Komitet Parafialny postanowił jednak inaczej. Proboszcz Franczak argumentując decyzję o rozpoczęciu budowy plebanii murowanej pisał: „Drzewo z lasów Sanguszki ma w sobie zarodki grzyba. Wójt wybudował ochronkę w Czarnej, to w trzecim roku grzyb ją je, a w Radlnej mieszkanie dla rządcy wybudowane z drzewa już w pierwszym roku grzyb jadł. Pan Witos zgodził się w końcu na murowana plebanię, bo się obawia grzyba gdyż za dwa lata trzeba by myśleć o nowej plebanii.Prace nad budową murowanej plebanii rozpoczęto jeszcze jesienią 1920 roku. Z racji łagodnej zimy, w styczniu 1921 roku przywożono cegłę z tarnowskiej cegielni „Konstancja”, należącej do rodziny książąt Sanguszków. Prace posuwały się szybko ks. Franczak relacjonował: „Do 23 czerwca Ignacy Wszołek sąsiad plebanii dach łatami pokrył i dachówkę ułożył, […] Gdy tylko roboty wykończono p. Witos rozpoczął budowę domu ludowego zaraz 24 czerwca 1921 roku i od plebanii przewoził całe stosy desek, które były dla plebanii przeznaczone- również belki na rusztowanie. Dalsze wykończenie robót plebanii zostało wstrzymane w skutek budowy Witosowego domu ludowego”.
W wyniku rozpoczęcia budowy Domu Ludowego całkowicie przerwano prace nad budową plebanii. Rozgoryczony tym faktem ks. Franczak zapisał:
Przez cały 1922 rok dookoła plebanii zupełnie nic nie robiono, natomiast dom ludowy szybkim krokiem wznosi się w górę.
W budowę Domu Ludowego zaangażowali się prawie wszyscy mieszkańcy gminy. Oprócz darowizn, fundusze na dom wypracowywano z organizacji festynów, zabaw i przedstawień. Oczywiście tak duża inwestycja nie mogła powstać bez udziału prywatnych inwestorów, do których zaliczali się min. właściciel ziemski i senator Ludwik Hammerling, miejscowy gospodarz Wincenty Stawarz oraz sam pomysłodawca Wincenty Witos, co z duma podkreślał. „Dom Ludowy stanowił własność gminy, aczkolwiek stanął ofiarnością ludzi prywatnych, do których i ja należałem. Zaś sama gmina najmniej dając najwięcej zyskała”. Plan budynku Domu Ludowego sporządził inż. Henryk Dudka z Krakowa, były wiceminister Robót Publicznych, który za swoją pracę żadnej zapłaty nie przyjął.
Budynek Domu Ludowego. Latach 30 XX wieku.
Fot. Ze zbiorów Janiny Kalicińskiej i Ludmiły Bandury
Pracami murarskimi kierował Józef Nieć z Dębiny Łętowskiej, a przy pracach ciesielskich niezastąpionym okazał się Ignacy Wszołek. Dzięki ofiarności miejscowych chłopów, którzy użyczali własnego transportu a niekiedy narzędzi i materiałów prace postępowały na tyle szybko, że prawdopodobnie w 1923 roku stanął budynek w stanie surowym. Budynek wzniesiony został z cegły, posiadał drewniane piętro. Na parterze mieścił dużą salę zebrań i dwa pokoje. Na piętrze gabinet wójta, kancelarię gminną i kilka pomieszczeń przeznaczonych na mieszkania.
3 maja 1923 roku Witos wraz z kierownikiem [wierzchosławickiej- J.S] szkoły Adolfem Kalicińskim[2] urządził we wsi po raz pierwszy obchody święta konstytucji 3 maja. […]”Pochód majowy z banderia konną. Dzieci szkolne z chorągiewkami. Po mszy świętej uczestnicy udali się przed budynek Domu Ludowego gdzie z ganku były przemowy”.
Wielkie otwarcie nastąpić miało w początkach lipca 1924 roku. Termin ten jednak musiał zostać przesunięty z powodu tragicznej śmierci zięcia Wincentego Witosa-Gustawa Stawarza. „W piątek 4 lipca w Warszawie około godziny 3 w nocy przechodnie idąc ulicą Wielką, przy rogu ulicy Siennej zobaczyli go z rozbitą głową, z której sączyła się krew… Pogrzeb odbył się we wtorek 8 lipca. Właściwe otwarcie Domu Ludowego nastąpiło 28 września 1924 roku i zbiegło się z uroczystością, 35- lecia działalności politycznej posłów ludowych: Jakuba Bojko i Andrzeja Średniawskiego. Jak pisał ówczesny tygodnik „Piast” : „Do Wierzchosławic zjechała cała Polska. Oprócz grup folklorystycznych z Krakowa, Sądecczyzny i Zakopanego, przybyli Ślązacy i Kaszubi. Oczywiście podczas uroczystości nie zabrakło znamienitych gości. Przybyli, więc: Marszałek Sejmu [Maciej] Rataj, były premier [ Lucjan] Nowak, senator [Andrzej] Kędzior. Przedstawiciele Sejmu i Senatu: [Michał] Jedynak, [ Narcyz] Potoczek, [Jan] Pieniążek, [ Jan] Brodacki, [Jan] Cieluch, [ Bronisław] Malik, [Wojciech] Sikora,[Aleksander] Niedbalski, [Bruno] Gruszka, [ Antoni August]Matakiewicz, [Paweł] Bobek i inni. Chór męski z Tarnowa wykonał szereg pięknych pieśni. Chór ten prześliczne śpiewał podczas sumy, którą odprawił ks. Prob. Franczak a kazanie mówił wikary ksiądz Grochowski…”
Dom Ludowy w Wierzchosławicach. Lata 1924-1930
Fot. Zbiory Gminnego Centrum Kultury w Wierzchosławicach
W ten oto sposób rozpoczęła działalność tak potrzebna dla wsi placówka kulturalno oświatowa, mająca w swoi celu kształtować świadomość społeczną i patriotyzm wśród chłopów. Jak pisał Wincenty Witos: „Początkowo znaczna część ludności patrzyła na Dom Ludowy krzywym okiem, uważając go za miejsce demoralizacji”.
[1] Stary budynek plebanii rozebrano w 1916 roku z powodu znacznych zniszczeń wojennych. Proboszcz w tym czasie przeniósł się do „wikarówki”.
[2] Od 1920 roku nauczyciel w Wierzchosławicach. W 1925 roku zostaje kierownikiem tutejszej szkoły powszechnej. W wyniku represji władz sanacyjnych 1 października 1931 roku Adolf Kaliciński pozbawiony został kierownictwa szkoły i przeniesiony do Dankowic w powiecie bielskim, gdzie pozostawał na etacie nauczyciela do 31 sierpnia 1939 r. Od 1.10.1940 do 31.01.1949 roku pełni funkcje kierownika 3 klasowej szkoły w Piotrkowicach w powiecie tarnowskim.
Janusz Skicki