Rozmowy w tej sprawie między Gminą Wierzchosławice oraz Gminą Miasta Tarnowa trwają od kilku tygodni, wszystko po to, by mieszkańcy mogli łatwiej i szybciej dojechać do Tarnowa. Tam przecież załatwiają swoje sprawy, pracują i uczą się. Dotychczasowy przewoźnik nie spełnia wymagań mieszkańców, którzy swoje zastrzeżenia zgłaszają bardzo często.

– Kwestia komunikacji na terenie gminy i z naszymi sąsiadami, to problem dobrze znany od lat. Obiecałam podczas kampanii, że zaraz po wyborach się nim zajmę – mówi Małgorzata Moskal, wójt gminy. – Tak się też dzieje. Rozmawiamy z Jakubem Kwaśnym, prezydentem Tarnowa od dłuższego czasu na ten temat i mam nadzieję, że po oszacowaniu kosztów, wyznaczeniu trasy połączenie Tarnów – Wierzchosławice – Wierzchosławice – Tarnów wystartuje.

W czwartek, 11 lipca do Wierzchosławic dotarł pierwszy autobus MPK. Był to kurs testowy, dzięki któremu powstanie mapa przystanków i dokładna trasa. Według wstępnych planów ma prowadzić przez centrum Tarnowa, następnie przez zajezdnię w Mościcach, Ostrów, Kolonię, Wolę, Dwudniaki, Trzydniaki i Szujec.  

Jakub Kwaśny, prezydent Tarnowa podkreśla, że miastu zależy na współpracy z okolicznymi gminami, rozwijaniu Aglomeracji Tarnowskiej oraz na tym, by miejscowe MPK wykonywało więcej kursów, także poza Tarnów:

– Może to być sytuacja win-win, i dla Tarnowa i dla Wierzchosławic, bo wyobrażam sobie, że również mieszkańcy Tarnowa będą chcieli na przykład jechać na Dwudniaki w okresie wakacyjnym. Skomunikowanie Wierzchosławic z Tarnowem wygodnymi, dużymi autobusami, z klimatyzacją, przystosowanymi do przewozu osób z niepełnosprawnością, to jest dwudziesty pierwszy wiek. Tego nie zapewni nam żaden prywatny przedsiębiorca, który kalkuluje de facto zysk. 

Na ostateczne decyzje trzeba poczekać kilka tygodni.

– Pierwsze autobusy mogłyby pojawić się na tej trasie w ciagu kilku miesięcy. Będziemy chcieli załatwić formalności jak najszybciej.

Jest szansa na to, że dofinansowanie do tego projektu uda się pozyskać z Funduszu Rozwoju Połączeń Aglomeracyjnych. 

fot. Paweł Topolski