Od września specjalistyczne wsparcie w zakresie kondycji psychicznej staje się bardziej dostępne. Na konsultacje z psychologiem w poradniach finansowanych przez NFZ można się zgłaszać bez skierowania. A to oznacza mniej procedur i papieru, a więcej rozmowy — bo w końcu o to chodzi. Pomoc psychologiczna to już nie żaden luksus, lecz masowa potrzeba. Co czwarty dorosły Polak żyje z zaburzeniem, a większość unika wsparcia, z powodu wstydu lub braku wiedzy.
Centra Zdrowia Psychicznego w powiecie tarnowskim od dawna przecierały tę ścieżkę. W Tuchowie przy Rynku 22 i w Wierzchosławicach 39B działają Punkty Zgłoszeniowo-Koordynacyjne, w których nikt nie pyta o skierowanie. Wystarczy wejść i powiedzieć, co się dzieje. Zespół specjalistów wskaże najlepszą drogę: konsultację psychologiczną, wizytę w poradni, oddział dzienny albo opiekę środowiskową. Teraz podobna dostępność obejmie również 13 poradni psychologicznych prowadzonych przez Centrum Zdrowia Tuchów w powiecie tarnowskim. Jeden telefon, jeden krok i mniej barier.
Dwie kolejne wiadomości, które warto zapamiętać to fakt, że psychiatra nadal przyjmuje bez skierowania, tutaj nic się nie zmienia. I punkty zgłoszeniowo-koordynacyjne wciąż pozostają dostępne “z ulicy”. Wystarczy się zgłosić, by usiąść do rozmowy. Następuje szybkie rozpoznanie problemu, propozycja ścieżki i umówienie wizyty. Bez ocen, bez historii, z szacunkiem. Warto zaznaczyć, że ta zmiana ma twarz zwykłych ludzi: rodzica, który widzi gasnące światło w oczach dziecka. Seniorki, której świat się przewrócił i potrzebuje pomocy, by codzienność znów miała sens. Przedsiębiorczyni, którą zżera lęk o jutro. Każde „później” się skraca, a każde „nie wiem, od czego zacząć” dostaje konkretną odpowiedź: zadzwoń. Dla mieszkańców powiatu do Wierzchosławic pod numer 533 667 981 lub 14 691 95 78 w przypadku mieszkańców gminy Tuchów.
Tymczasem kondycja psychiczna Polaków wyraźnie się pogarsza. Eksperci biją na alarm: w pierwszej połowie 2024 roku liczba konsultacji psychologicznych wzrosła o 60 procent. Niestety wciąż wiele osób nie decyduje się na pierwszy krok. Najczęściej z powodu wstydu, niewiedzy lub przekonania, że „poradzę sobie sam”. Z raportów wynika, że tylko 16 procent osób, które kiedykolwiek doświadczyły problemów psychicznych, skorzystało z pomocy specjalisty. Reszta często latami pozostaje z problemami sam na sam. Tymczasem kryzysy psychiczne nie omijają nikogo: dotyczą ludzi młodych i starszych, mieszkańców wsi i dużych miast, kobiet i mężczyzn, zamożnych i tych, którzy walczą o podstawowe bezpieczeństwo. – Dlatego warto skorzystać ze specjalistycznej pomocy – mówi Ewelina Leszkiewicz, koordynatorka Centrów Zdrowia Psychicznego.
